Mam tyle pomysłów na notki i jednocześnie taki deficyt czasu... taka długo utrzymująca się frustracja może doprowadzić człowieka do obłędu - dlatego szykujcie się, niedługo będzie lawina notek!
A dziś, bento na uczelnię. Ciemny ryż z jajkiem, groszkiem i kukurydzą. W prawej części jak widać - brokuły, ogórek, marchewka i papryka.
Wybaczcie mi jakość zdjęcia, ale na swoją obronę mam to, że kiedy zabieram się rano za robienie śniadania na zewnątrz jest jeszcze ciemno :) (i nie zwracajcie uwagi na ten PRL-owski blat, sama się go wstydzę!)
Czy Wy mieliście dzisiaj udane śniadanie w domu/pracy/uczelni?